Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Powiedział Bartek, że dziś Tłusty Czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła! (przysłowie staropolskie)
Ponieważ nasi pradziadkowie w tłustym tygodniu niezwykle się objadali, przede wszystkim słoniną i mięsiwem, suto zapijając je okowitą, trudno się dziwić, że pierwsze polskie "pączki" sporządzane z ciasta chlebowego nadziewano właśnie słoniną!
Tłusty Czwartek słodkie oblicze przybrał w XVI wieku, kiedy to na mieszczańskich stołach zaczęły pojawiać się racuchy, bliny i pampuchy. W XIX wieku Oskar Kolberg pisał: Do uczty wchodziły koniecznie pączki, na smalcu w domu smażone, lub chrust, czyli faworki, ciasta podługowate, kruche, na smalcu smażone. Dawniej, przyrządzając pączki, nadziewało się niektóre migdałem lub orzechem. Wierzono, że kto na taki trafi będzie mieć szczęście w życiu.
Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w Tłusty Czwartek nie zje ani jednego pączka - w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło.